niedziela, 29 listopada 2015

Europa

Polska nie mogła odejść od demokracji, bo tan gdzie obywatele nie mają biernego i czynnego prawa wyborczego i nie mogą wybierać w swoich okręgach wyborczych swoich rzeczywistych przedstawicieli do Sejmu w wolnych, powszechnych i równych wyborach z definicji nie ma demokracji. W Polsce podobnie jak w Rosji monopol na realne uczestnictwo mają wąskie i wyalienowane kasty nomenklatur partyjnych.
PiS jest tylko ukoronowaniem tej psudo-demokracji dzięki której mógł w ogóle zaistnieć i osiągnąć sukces. Podobnie jak i inne atrapy partii Polaków jednak nie reprezentuje, bo nie został wybrany w wolnych wyborach. Podobnie jak reżimy w PRL-u, które mimo 97% uczestnictwa ludzi w pseudo-wyborach nie miały również prawdziwej demokratycznej legitymizacji. Demokracja zaczyna się tam, gdzie zaczyna się wolność kandydowania i wolność wybierania dla każdego również bezpartyjnego obywatela.
Zatem Polska nie może odchodzić na Wschód bo od początku, dokładniej od 1993 roku (bo wybory w 1991 były przynajmniej połowicznie demokratyczne) jest ustrojowo na Wschodzie. Jedynie co się zmienia, to to że nikną pozory bycia na Zachodzie. „Bo reakcja powinna być mocna: rozwalić ISIS w drobiazgi, wyrzucić z Europy wszystkich mułłów którzy choć zająkną się o dżihadzie, władzy mężczyzny nad kobietą, i ogólnie braku akceptacji europejskich wartości” Niezwykla ewolucja! Czyli stal sie Pan de facto konserwatysta bo gdyby zastosowac Panskie kryterium to niewielu muzulmanow zostaloby na kontynencie europejskim. Mullowie bowiem, i to wcale nie terrorysci, oficjalnie w Anglii demonstrowali za wprowadzeniem szariatu. tekst pokazuje jedynie, prosze mi wybaczyc, jak bardzo pomieszani jestescie Panstwo w ocenie calej tej sytuacji. W muzulamanskich diasporach na Zachodzie europejskie wartosci ma sie w pogardzie a o problem wladzy mezczyzny nad kobieta prosze zapytac wolontariuszy z Niemiec, Francji czy innych krajow, ktorzy maja nieustanny kontakt z muzulmanskimi kobietami, ktorych probuja uczyc jezyka. Usmialem sie jak kon czytajac ten apel w liczbie mnogiej „musimy to albo tamto.” Prosze Pana my nic nie musimy, my nie wiele mozemy! Prosze ten apel skierowac nie do czytelnikow Panskich wpisow ale do szefow UE. Nie zastanawial Pana fakt ze Serbia pomimo, ze byla zubozala to nie protestowala gdy docierały tam tysiące ludzi, Serbia nie protestowała i nie domagała się pomocy unijnej. Nie robiła rabanu i zamieszania. Tajemnica wyjaśniła się niebawem. Otóż szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zaszantażował Serbię (podobnie jak inne, aspirujące do członkostwa w UE kraje bałkańskie): jeśli chcecie przyśpieszenia w negocjacjach z Unią, macie przyjmować uchodźców! A w ogole to polecalbym wiecej refleksji nad tym co sie stalo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz